Wciałowstąpienie

Oddaję Tobie Twoje ciało
Od teraz to Ty decydujesz co ubierasz,
jak się czeszesz, kim jesteś.
Możesz wystawiać piersi ku słońcu,
nie niosąc zgorszenia.
Tańczyć, nie prowokując
Kochać się, nie chcąc mieć dzieci.
Możesz być tylko dla siebie.
Dbać o ciało tak jak lubisz.
Czuć, oddychać, przytulać.
Pływać nago, chodzić boso,
Kochać się i siebie
Tylko ciało trzyma Cię przy życiu
Celebruj je
To jest właśnie ten czas

Mówi się, że sama wiedza, nie zmieni zachowania.

I coś w tym jest. Szczególnie jeśli w grę wchodzi ciało. W teorii, po wszystkich falach feminizmu, wiemy, że nasze ciało należy do nas. W teorii świadomość naszych ciał jest na tyle rozbudzona, że niepotrzebne jest dla nas przechodzenie przez rytuały jego odzyskiwania. W teorii nasze dzieci wychowujemy w domach, gdzie nie tylko przekazywana jest wiedza o tym, jak dbać i utrzymywać czuły kontakt z własnym ciałem, ale również, o tym, jak żywić szacunek do wszystkich innych ciał, z którymi wchodzimy w różne relacje.
Piszę tu o podstawowych zasadach zachowania granic, czułego współbycia, któremu towarzyszy poczucie radości z różnorodności form, kształtów, ekspresji, kolorów, zapachów i wieku. W teorii wszyscy wiemy, że to jest dobre, że naukowo stwierdzone i wywalczone przez tysiące płonących staników w latach 60, ubiegłego wieku. Natomiast praktyka jest zupełnie inna i to troska o tę wspólną praktykę wydaje się siłą napędzającą działanie Barbary Krupy-Kapuśniak w pierwszej odsłonie projektu jej autorstwa pod nazwą Wciałowstąpienie.

Artystka zaprasza nas do Pracowni Wciałowstąpienia. Celowo używam słowa pracownia, wskazując na ważny element przepracowania własnej relacji ze swoim ciałem. Wstępując w przestrzeń galerii, zostajemy zaproszeni do pauzy, do ulokowania się wewnątrz nas i do poznania staranie wypracowanej przez artystkę metodyki nawiązywania kontaktu z własnym ciałem.

Ta praktyka czułości wiąże się z przekonaniem, że wstępowanie we własne ciało połączone jest ściśle z praktyką wdzięczności. Prace, budujące tę wystawę, można postrzegać jako zbiór zasad, przypominających nam jak wielkim darem jest nasze ciało. Jak być wdzięcznym_ą za każdą jego komórkę, za to, że funkcjonuje dla nas, mimo że 99,9% czasu spędzamy w naszym umyśle, za to, że codziennie nasze ciało znajduje się na liście życzeń, a nie na liście priorytetów. Ta wystawa to celebracja prostej metody, która niczym przechodzenie przez ulicę wymaga od nas prostych działań: zatrzymaj się – spójrz – utul. Artystka zachęca nas do włączania do naszej codziennej praktyki jak największej ilości momentów zachwytu nad wstępowaniem do naszego ciała. Jest to dla mnie projekt zdecydowanie intermedialny, który lokuje się w nurcie sztuki community art. Na zdjęciach, nie ma modelek, są za to kobiety, które podjęły się wyzwania wspólnej pracy z artystką, wypróbowania jej metodyki i przetransformowania
relacji z własnym ciałem. Artystka od lat pracuje oddolnie – korzystając z zasobów swojego warsztatu
artystycznego, w swoim środowisku lokalnym organizuje warsztaty, spotkania, możliwości spojrzenia na swoje ciało z innej perspektywy.

Myślę, że nie tylko we mnie, ale również w Was odbiorcach może pojawić się pytanie o dobór słowa
wciałowstąpienie. Czy jest trafne? Czy przypadkiem nie ustawia się w kolejce polaryzacji? Czy użycie określenia wciałowstąpienie nie odwróci uwagi od intencji artystki, która chce nas kierować ku codziennej praktyce ciało-uważności?

Przyznaję, że sama miałam dużo wątpliwości, szczególnie że od dawna towarzyszy mi poczucie niezbędności budowania własnych systemów duchowości, nieopartych na starych systemach patriarchalnych. Oliver Sacks w Rzece Świadomości pisał, że ludzie dziedziczą po swoich rybich przodkach łuki skrzelowe, a nawet układ nerwowy, który niegdyś kontrolował ruch skrzeli. Więc skoro jest w nas ślad po umiejętności przystosowania się do życia pod wodą, to dlaczego nie mielibyśmy skorzystać z innej supermocy ukrytej w naszym ciele.Z umiejętności dynamicznej zmiany rzeczywistości. Słowo wciałowstąpienie – którego znaczenie artystka transformuje i oczyszcza z zawłaszczenia – kieruje nas właśnie ku tej nowej rzeczywistości, w której duchowość oparta jest o czułą i uważną relację z własnym ciałem.


dr Elżbieta Wysakowska / Walters
artystka wizualna; wykładowczyni na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie;
mieszka i pracuje w Krakowie

Pobierz KATALOG wystawy w wersji .pdf

Zapraszam
14.11.2023 – 3.01.2024 Galeria na górze, Muzeum Karkonoskie w Jeleniej Górze ( wernisaż 25.11.2023 godz 14:00 )